Zamek Korzkiew zaprasza grupy od 10 osób, amatorów kameralnych kolacji przy świecach i płonącym kominku w średniowiecznych salach!

W 1750 roku Król August III zawitał ze swą liczną świtą na korzkiewski zamek i bawił tu przez dni kilka, zaś właściciel Korzkwi Michał Jordan, jak na łowczego koronnego przystało, organizował dla swego monarchy i jego dworu polowania, huczne uczty i zabawy. Z tego wszak słynęły czasy Sasów.
Dzisiaj zamek sprawia, że ta przeszłość na chwilę staje się realna poprzez biesiadę czy romantyczną kolację.

Wyboru miejsca na kolację na zamku  można dokonać spośród czterech  sal, każda z kominkiem. Na piętrze: Sala Królewska, większa i mniejsza Sala Łowczego, na parterze: większa Sala Renesansowa, a Sala Rycerska mniejsza,  jej historia sięga  XIV w.  Dziedziniec, zależnie od  pogody,  pozwoli na posiłek pod gwiazdami, z pieczystym „zakrapianym”  winami sprowadzanymi  z Włoch do  Korzkwi  z Castello di Tagliolo w Piemoncie. Wersje menu do wyboru, także na indywidualne zamówienie.

Po wieczerzy powrót, albo noc z duchami w rezydencji zamkowej. Na dziesięcioro gości czekają cztery komnaty z kominkami, każda z łazienką.